Moje zwykłe a jednak niezwykłe macierzyństwo

sobota, 5 września 2015

Kontroluj, podglądaj, uświadamiaj!

Bardzo często jest tak, że nie zdajemy sobie sprawy z pewnych rzeczy, nie przechodzą nam przez myśl niektóre sytuacje, czy nawet nie chcemy o pewnych sprawach w ogóle myśleć.

Pamiętam jak dzisiaj. Było to kilka, ładnych lat temu. Mój dzieć nastoletni obecnie, zaczynał ledwo co podstawówkę. I to właśnie ze szkoły podstawowej przyniósł grę a właściwie na karteczce spisane www... gry. Gra jak gra.  Chodziłam zaglądałam, wyglądało, że jest ok. Gra online, jakieś przebieranki, tworzenie własnych postaci, nadawanie im imion, rozmowy z innymi uczestnikami gry, w większości dziecinne ale jeden kwiatek - zasadniczy gnojek, że tak to ujmę się zdarzył!

I było:
...a jak naprawdę masz na imię...
...a do której szkoły chodzisz...
...a dziewczyną jesteś czy chłopakiem... a jak wyglądasz?...

Już nie pamiętam dalszej dyskusji klikanej ale było tam coś co nas z mężem przeraziło i dało do zrozumienia, że być może mamy do czynienia z kimś dorosłym, natrętnie wyciągającym informacje od naszego dziecia. Ten ktoś używał zwrotów, których dziecko nie użyłoby czyli np. jaki jesteś  rocznik, dzieciak zapytałby przecież ile masz lat? jaki jest twój adres zamieszkania, dzieciak zapytałby gdzie mieszkasz! Później zaczęły padać nawet wulgaryzmy, to upewniło nas w przekonaniu, że coś jest nie tak. 100% pewności nie mieliśmy, że tam po drugiej stronie jest dorosły ale wystraszyliśmy się i to mocno. Oczywiście skasowaliśmy tą grę, do szkoły udałam się poinformować nauczycielkę i rodziców aby zwrócili uwagę na to, w co ich dzieci grają, opowiadając co nam się przytrafiło. Nie wiem, co byłoby gdyby nie nasza czujność... To była pierwsza sytuacja, która dała mi do myślenia, że nie ma żartów, trzeba uważać i dosłownie podglądać co robią dzieci w internecie.

Dlatego też kontrolujcie, zaglądajcie, pilnujcie, zakładajcie blokady rodzicielskie, uświadamiajcie!
 
 
Przypominam Spot Kampanii "Każdy ruch w Internecie zostawia ślad" prowadzonej przez Fundację Dzieci Niczyje, NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), Rzecznika Praw Dziecka pod patronatem Policji, przy współpracy Fundacji Orange. Jest to kampania z 2010 roku,  to właśnie wówczas 8 czerwca 2010 roku weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego dotycząca uwodzenia dzieci w Internecie.





4 komentarze :

  1. Póki co nie dopuszczam córki do komputera, czasem właczę jej muzykę, czy krótką bajkę. Jednak w szkole słyszałam o zajęciach informatycznych, więc będę jej musiała trochę pozwolić choćby w celach edukacyjnych, ale....tak jak piszesz - zdecydowanie założę wtedy blokadę rodzicielską, ponadto będę wtedy przy niej siedziała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak w szkole jest informatyka już w I klasie. I też uważam, że na wszystko przyjdzie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeraża mnie to co dzieje się w sieci, co robią dzieci często niczego nieświadome. Trzeba kontrolować, sprawdzać rozmawiać.

    OdpowiedzUsuń
  4. I najlepiej postawić komputer w jakimś centralnym miejscu mieszkania, że niby nie a jednak zerkamy co chwilę :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie, dzięki dzięki za przyszły i ewentualny komentarz :-)