Moje zwykłe a jednak niezwykłe macierzyństwo

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Teatr cieni.

Ostatnio z dziećmi bawię się w teatr cieni. Kreatywna zabawa, nie potrzeba żadnych akcesoriów (tylko lampka świetlna i ściana), to zabawa światłem i cieniem. Dla każdego.
Dzieciaki wpadają co chwilę na rozmaite pomysły pokazywania różnych przedmiotów, zwierząt, roślin. Zabawa praktycznie na każdą porę roku, raczej na wieczór.
Rozwija u dzieci wyobraźnię, koncentrację, pamięć, uczy kojarzyć, może w to bawić się cała rodzina a przede wszystkim sporo chichrania jest przy tym.
Super sprawa.
 
Przy okazji naszej zabawy w cienie na ścianie, przypomniał mi się występ prawdziwego Teatru Cieni z Węgier "Attraction Black Light and Shadow Theatre Group" w brytyjskim "Mam Talent" z 2013 roku. Robi wrażenie.  Niebywałe, wyjątkowe, wzruszające... i Oni własnymi ciałami tak to wszystko...




                                   

i więcej


 

2 komentarze :

  1. Taki teatr cieni u mnie by się nie sprawdził. Niedawno zrobiłam przypadkowy cień z własnych włosów w nieładzie, i Młody dostał ataku paniki, bo "ćma chodzi po szafce". 🎭 :D

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie, dzięki dzięki za przyszły i ewentualny komentarz :-)