Sporo osób z mojego otoczenia nie lubi Walentynek.
Z różnych powodów. Niektórzy uważają to święto za infantylne, jeszcze inni są w ten dzień zwyczajnie nieszczęśliwi, twierdzą że nie mają komu dać tej walentynki. Niektórych wkurza czerwień wszechobecna wokół nas.
Ja lubię. Bardzo.
Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie na babeczniku.
Zapraszam😊
Lubię. Ale po swojemu. Nie koniecznie w otoczeniu wszechobecnych czerwonych serduszek. Uważam jednak, że każda okazja, żeby okazać miłość komuś bliskiemu jest wspaniała. Razem z mężem świętujemy ten dzień w wyjątkowy dla nas sposób.
OdpowiedzUsuńRównież tak uważam :)
UsuńA ja juz dziś byłam na babeczniku :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :)
UsuńPisałam komentarz, ale mi nie dodało...
OdpowiedzUsuńJa nie lubię tego święta w wersji zamerykanizowanej- tanich bibelotów, plastikowych serduszek. , itd. Ale sama idea święta miłości mi odpowiada :)
Mi również :)
UsuńJestem zdania,że miłość można okazywać sobie codziennie a nie tylko od święta.
OdpowiedzUsuńJasne, że tak powinno być:)
UsuńMnie tam Walentynki nie przeszkadzają - lubię różne okazje do świętowania, mimo że przecież można by bez okazji ;) Ale wiem też, że dla wielu osób samotnych cały ten raban wokół Walentynek i presja, że trzeba je jakoś szczególnie spędzić bywa ciężka. Twój sposób na świętowanie jako singielka moim zdaniem jest świetny :)
OdpowiedzUsuńSprawdzał się i sprawdza do dzisiaj. Bo mimo, że już mężatką jestem życzenia moim kochanym przyjaciółkom wysyłam :)
UsuńJa lubię Walentynki, ale bardziej Boże Narodzenie :) Jakoś tak się zawsze składało, że w każde Walentynki pracowałam albo mąż był w pracy i świętowalismy dzień wcześniej albo później. Dopiero rok temu pierwszy raz byliśmy w ten dzień razem, a córcia została u znajomych. Ale w tym roku będziemy świętować w trójkę, bo przecież to właśnie ona jest owocem naszej miłości, więc wielkie serduszko także dla niej :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że tak :) Miłego świętowania!
Usuńja od kilku lat najczęściej spędzam walentynki sama.. wypada najczęściej tak że mężą nie ma... za to mam synków i z nimi sobie po świętowaliśmy chorobowo..
OdpowiedzUsuńZ dzieciaczkami są najlepsze Walentynki :)
UsuńJa lubię Walentynki, bo to okazja do okazania sobie miłości w bardziej oficjalny sposób niż na co dzień.
OdpowiedzUsuńJa również lubię takie okazje. Nawet bardzo :)
UsuńNie obchodzimy z Mężem Walentynek...Są za "amerykańskie", dla nas topowym miłosnym świętem jest rocznica ślubu:)
OdpowiedzUsuńRocznica ślubu to w ogóle wyjątkowe święto :)
UsuńDostałam bukiet i tyle :) przed walentynkami obchodzimy rocznicę ślubu także walentynek juz w sumie nie uznajemy :)
OdpowiedzUsuńBukiet super sprawa :) Za każdym razem cieszy :)
UsuńNiby miłość okazuje się przez cały rok itd... Ale odkąd mamy dzieci to ciężko jest znaleźć dla siebie aż tyle czasu i tak o siebie nawzajem dbać jak kiedyś...
OdpowiedzUsuńDlatego Walentynki to taki miły pretekst by się postarać bardziej, zorganizować dla dzieci opiekę i spędzić parę miłych chwil tylko we dwoje...