Andrzejki, andrzejki, andrzejki...
Andrzejki 2016 obchodzone powinny być w nocy z 29 listopada na 30 listopada. Jednak często obchodzimy je wieczorami, czy popołudniami.
Dawno temu... No dobra jakiś czas temu, jak byłam młoda to, co roku obchodziłam andrzejki.
Może dlatego, że w paczce mieliśmy Andrzeja i zawsze w tym dniu obchodził imieniny. Może dlatego, że kiedyś bardziej przywiązywaliśmy uwagę do tego typu okazji. Spotykaliśmy się, bawiliśmy się, wróżyliśmy sobie i było super.
Dzisiaj różnie z tymi andrzejkami bywa, z towarzystwa wokół mnie niewiele osób obchodzi andrzejki. A to taka fajna i wesoła okazja do zabawy.
Przeważnie co roku nie odpuszczamy andrzejkom i wróżymy sobie. Nasze dzieciaki nie odpuściłyby nam lania wosku.
Frajdą jest jak lejemy przez dziurkę od klucza wosk, a później na ścianie sprawdzamy co wyszło. Interpretacja cienia wróżb jest zazwyczaj radosna.
Jakie zabawy, wróżby andrzejkowe my wykorzystujemy:
Wosk.
Lanie gorącego wosku przez dziurkę od klucza do miski z zimną wodą, a później sprawdzanie kształtu cienia tego, co z wosku wyszło (zazwyczaj na ścianie) – obowiązkowo!
Buty!
Układanie butów w wężyku do drzwi. Osoba, której but pierwszy przekroczy próg, pierwsza zmieni stan cywilny- weźmie ślub (u nas my – czyli rodzice jesteśmy wyłączeni z tej zabawy, bawi się tylko na 3ka dzieci, wiadomo stanu cywilnego zmieniać nie chcemy 😉)
Karteczki z imionami.
Karteczki z imionami damskimi/męskimi, wkładane na noc pod poduszkę, rano wyciągamy jedną karteczkę z imieniem naszego przyszłego męża/żony.
Sen.
Sen
z 29 listopada na 30 podobno się sprawdza!
Spisane marzenia.
Na karteczkach wypisujemy nasze marzenia, wrzucamy je do miski, zalewamy wodą. Marzenie na karteczce, która wypłynie pierwsza, spełni się najszybciej (tę wróżbę znam jeszcze z wrzucaniem kartek czystych razem z zapisanymi).
To nasze wróżby, ale jest ich zdecydowanie więcej.
Spisane marzenia.
Na karteczkach wypisujemy nasze marzenia, wrzucamy je do miski, zalewamy wodą. Marzenie na karteczce, która wypłynie pierwsza, spełni się najszybciej (tę wróżbę znam jeszcze z wrzucaniem kartek czystych razem z zapisanymi).
To nasze wróżby, ale jest ich zdecydowanie więcej.
Fajna zabawa, dzieciaki piszczą z radości. Ja momentami też 😉
Obchodzicie
andrzejki? Macie swoje ulubione wróżby?
Za dzieciaka bawilismy się we wróżby :) Pamiętam nawet jak chodziłam na takie spotkania oazowe, mieliśmy cudownego wikarego i on nam tez takie wieczory organizował :) Generalnie to imie mi się źle kojarzy, więc nie lubie tego dnia, to imie mojego ojca...
OdpowiedzUsuńO losie, właściwie to nie wiem co napisać. Jakoś przykro mi.
UsuńSpoko! Po ponad 20latach to już po mnie spływa :)))
Usuńzwrócę uwagę na to co mi isę przyśno ...boże żeby to nie był jakiś koszmar. ostatnio często śnią mi ise straszne koszmary po których budzę się przerażona i zlana potem albo mam zepsuty cały następny dzień
OdpowiedzUsuńJa myślę, że to i tak trzeba traktować z przymrużeniem oka ;) Tak zabawa. Ps. Zakładam same dobre sny ;)
Usuńuwielbiałem za dziecka wszelkie wróżby. Jak mój zuch podrośnie, to napewno do tego wrócę:)
OdpowiedzUsuńJakby imię zobowiązuje ;) Wszystkiego dobrego :)
UsuńJak byłam nastolatką albo i wcześniej uwielbiałam zabawy andrzejkowe ze znajomymi. Fajnie, z przymrużeniem oka było spędzić ten czas
OdpowiedzUsuńJa do dzisiaj lubię :)
Usuńna razie z dzieciakami tego święta nie obchodzimy pewnie dlatego że uważam że sa jeszcze na to za mali a na zabawie andrzejkowej to ja byłam tak dawno że nie pamiętam 7 lat może nawet więcej:/ może kiedyś jak dzieciaki podrosną mąż mnie zabierze na taka imprezę...
OdpowiedzUsuńNo to życzę Ci tego :)
UsuńDawno temu, w szkole :D, owszem bywałam na andrzejkach. Teraz nie znam ani jednego Andrzeja i jakoś mi to święto umyka
OdpowiedzUsuńMi dzieciaki przypominają ;)
UsuńDokładnie w te same zabawy bawiłam się za czasów mojego dzieciństwa. Miło wspominam Andrzejki i za rok już napewno będziemy wróżyć całą rodzinką :)
OdpowiedzUsuńPolecam, super zabawa :)
UsuńW ferworze walki z codziennością zapomniałam o laniu wosku :(
OdpowiedzUsuńMy z Marcinkiem wosk to chyba w te andrzejki z 15 razy przez klucz przelewaliśmy bo tak mu się spodobało :) Tylko zaraz co mnie się śniło...? ;)
OdpowiedzUsuń