Moje zwykłe a jednak niezwykłe macierzyństwo

wtorek, 6 grudnia 2022

...nie potem a właśnie teraz.

Często czytam ten tekst.  Jest tak prawdziwy, że  momentami boli.

Napisał go pisarz, gawędziarz, senegalski naukowiec i humorysta: Boucar Diouf.

"...Ledwo zaczął się dzień i jest już szósta wieczorem. Tydzień ledwo się zaczął w poniedziałek i już jest piątek.

I miesiąc już minął.

I rok prawie się kończy.

I minęło już 40, 50 lub 60 lat naszego życia.

I zdajemy sobie sprawę, że straciliśmy naszych rodziców, przyjaciół.

I zdajemy sobie sprawę, że jest już za późno, aby wrócić.

Więc...

Spróbujmy jednak, jak najlepiej wykorzystać czas, jaki nam pozostał. Nie zwlekajmy z szukaniem zajęć, które lubimy. Dodajmy kolorów naszej szarości. Uśmiechnijmy się do małych rzeczy w życiu, które są balsamem dla naszych serc. I mimo wszystko, nadal cieszmy się spokojem tego czasu, który nam pozostał. Spróbujmy wyeliminować „potem”...

Zrobię to potem…

Powiem potem…

Pomyślę o tym potem…

Zostawiamy wszystko na później, jakby „potem” było nasze.

Ponieważ nie rozumiemy, że:

potem – kawa jest zimna...

potem – priorytety się zmieniają...

potem – rok się skończy...

potem – zdrowie się kończy...

potem – dzieci dorastają...

potem – rodzice się starzeją...

potem – obietnice są zapomniane...

potem – dzień staje się nocą...

potem – życie się kończy...

A potem często jest za późno...

Więc...

Nie zostawiaj niczego na później, ponieważ czekając na później , możesz stracić najlepsze chwile, najlepsze doświadczenia, najlepszych przyjaciół,

najlepszą rodzinę...

Dziś jest odpowiedni dzień...

Ta chwila jest teraz ..."

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie, dzięki dzięki za przyszły i ewentualny komentarz :-)