11 marca 2020 roku Światowa
Organizacja Zdrowia ogłosiła stan pandemii w związku z
rozprzestrzenieniem się koronawirusa.
… i nagle wszystko stanęło w
miejscu.
Wielu z nas uczestniczy w akcji #zostanwdomu w związku z obecną sytuacją. Również i my.
… i nagle świat się zatrzymał.
Wielu z nas uczestniczy w akcji #zostanwdomu w związku z obecną sytuacją. Również i my.
… i nagle świat się zatrzymał.
Szkoda, tylko że w taki sposób i takim
kosztem. Zawsze byłam zwolennikiem życia slow, nigdy nie pojmę
ludzi, którzy za wszelką cenę bardzo często kosztem własnego
zdrowia, rodziny pracowali ponad normę tylko po to, aby mieć
więcej, lepiej i szybciej, aby ścigać się, porównywać się z
innymi, aby mieć stanowisko, lepszy samochód od sąsiada, lepszy
dom, bardziej ekskluzywne wczasy itd.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak życie wokół nas pędziło, nawet jak my próbowaliśmy zachować zdrowy rozsądek w tym wszystkim to i tak pewne kwestie nas dotykały, jak choćby korki w miastach (coraz większe), jak choćby tłok w galeriach, kontakty ze znajomymi przez komunikatory, bo przecież brak czasu na spotkanie.
… i nagle świat się zatrzymał.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak życie wokół nas pędziło, nawet jak my próbowaliśmy zachować zdrowy rozsądek w tym wszystkim to i tak pewne kwestie nas dotykały, jak choćby korki w miastach (coraz większe), jak choćby tłok w galeriach, kontakty ze znajomymi przez komunikatory, bo przecież brak czasu na spotkanie.
… i nagle świat się zatrzymał.
Siedzimy w domach, odizolowani od innych, boimy się
wyjść do sklepu, porozmawiać z sąsiadem, boimy się ludzi, powietrza i
dotyku. Kawałek szmatki na twarzy ma nas chronić przed całym złem,
szorujemy ręce niemal do ran, odkażamy powierzchnie, wiele osób
straciło pracę z dnia na dzień, nie mając środków do życia,
wiele firm się zamyka. Wszystko stoi. Jedni muszą siedzieć w domu,
inni muszą pracować i to wiele więcej niż przez pandemią.
Rodzice uczą dzieci, nauczyciele instruują rodziców.
Wszystko zwolniło.
To jest ten czas, ten moment, w którym możemy skupić się na swoim życiu, przemyśleć kilka kwestii, pogadać z mężem przy śniadaniu, pobyć z dziećmi, bez pośpiechu, zadzwonić do przyjaciółki, bo w końcu jest czas, nie gonić za zakupami i ciągłym zdobywaniem dóbr, które w konsekwencji i tak za chwilę wylądują w kącie.
W tej całej fatalnej sytuacji znajdźmy promień słońca, choć jeden, nasz promień słońca. A w przyszłości zwolnijmy, z własnej nieprzymuszonej woli.
Wszystko zwolniło.
To jest ten czas, ten moment, w którym możemy skupić się na swoim życiu, przemyśleć kilka kwestii, pogadać z mężem przy śniadaniu, pobyć z dziećmi, bez pośpiechu, zadzwonić do przyjaciółki, bo w końcu jest czas, nie gonić za zakupami i ciągłym zdobywaniem dóbr, które w konsekwencji i tak za chwilę wylądują w kącie.
W tej całej fatalnej sytuacji znajdźmy promień słońca, choć jeden, nasz promień słońca. A w przyszłości zwolnijmy, z własnej nieprzymuszonej woli.
Trzymajcie się zdrowo:)
I mimo wszystko bądźmy dobrej myśli!
I mimo wszystko bądźmy dobrej myśli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie, dzięki dzięki za przyszły i ewentualny komentarz :-)