Strony

poniedziałek, 13 lutego 2017

Walentynki. Lubisz, czy nie?

Sporo osób z mojego otoczenia nie lubi Walentynek. 


Z różnych powodów. Niektórzy uważają to święto za infantylne, jeszcze inni są w ten dzień zwyczajnie nieszczęśliwi, twierdzą że nie mają komu dać tej walentynki. Niektórych wkurza czerwień wszechobecna wokół nas.

Ja lubię. Bardzo. 

Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie na babeczniku

Zapraszam😊


21 komentarzy:

  1. Lubię. Ale po swojemu. Nie koniecznie w otoczeniu wszechobecnych czerwonych serduszek. Uważam jednak, że każda okazja, żeby okazać miłość komuś bliskiemu jest wspaniała. Razem z mężem świętujemy ten dzień w wyjątkowy dla nas sposób.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja juz dziś byłam na babeczniku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisałam komentarz, ale mi nie dodało...
    Ja nie lubię tego święta w wersji zamerykanizowanej- tanich bibelotów, plastikowych serduszek. , itd. Ale sama idea święta miłości mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zdania,że miłość można okazywać sobie codziennie a nie tylko od święta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tam Walentynki nie przeszkadzają - lubię różne okazje do świętowania, mimo że przecież można by bez okazji ;) Ale wiem też, że dla wielu osób samotnych cały ten raban wokół Walentynek i presja, że trzeba je jakoś szczególnie spędzić bywa ciężka. Twój sposób na świętowanie jako singielka moim zdaniem jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzał się i sprawdza do dzisiaj. Bo mimo, że już mężatką jestem życzenia moim kochanym przyjaciółkom wysyłam :)

      Usuń
  6. Ja lubię Walentynki, ale bardziej Boże Narodzenie :) Jakoś tak się zawsze składało, że w każde Walentynki pracowałam albo mąż był w pracy i świętowalismy dzień wcześniej albo później. Dopiero rok temu pierwszy raz byliśmy w ten dzień razem, a córcia została u znajomych. Ale w tym roku będziemy świętować w trójkę, bo przecież to właśnie ona jest owocem naszej miłości, więc wielkie serduszko także dla niej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja od kilku lat najczęściej spędzam walentynki sama.. wypada najczęściej tak że mężą nie ma... za to mam synków i z nimi sobie po świętowaliśmy chorobowo..

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię Walentynki, bo to okazja do okazania sobie miłości w bardziej oficjalny sposób niż na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie obchodzimy z Mężem Walentynek...Są za "amerykańskie", dla nas topowym miłosnym świętem jest rocznica ślubu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dostałam bukiet i tyle :) przed walentynkami obchodzimy rocznicę ślubu także walentynek juz w sumie nie uznajemy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niby miłość okazuje się przez cały rok itd... Ale odkąd mamy dzieci to ciężko jest znaleźć dla siebie aż tyle czasu i tak o siebie nawzajem dbać jak kiedyś...
    Dlatego Walentynki to taki miły pretekst by się postarać bardziej, zorganizować dla dzieci opiekę i spędzić parę miłych chwil tylko we dwoje...

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie, dzięki dzięki za przyszły i ewentualny komentarz :-)