Pewnego
lekko nudnego i pochmurnego popołudnia zadzwonił dzwonek. Okazało
się, że to Pan kurier. Miał paczkę dla mnie. Wiedziałam, że przyjdzie, spodziewałam się, ale nie pasowały mi gabaryty paczki.
Przecież dwie książeczki dla dzieci nie mogą być tak duże.